Bezsenność młodych ludzi

Problemy ze snem dotyczą coraz większej części młodej populacji.

Pierwsze naukowe badania rozpowszechnienia bezsenności w Polsce zrobiono mniej więcej w połowie lat 90., kiedy zaczęły się  u nas rozwijać kapitalizm i demokracja. Wtedy do kłopotów ze snem przyznało się zaledwie 3% najmłodszej badanej populacji – ludzi w wieku 18-24 lat. Większość badań epidemiologicznych dotyczy populacji osób dorosłych. Badanie dzieci wymaga szczególnych zasad, dlatego jest rzadziej organizowane. 6-7 lat później około 2000 roku kolejne badanie zrobiono równolegle w różnych krajach europejskich. Ogłoszono także wtedy po raz pierwszy Międzynarodowy Dzień Dobrego Snu i w ramach tej kampanii informacyjno-dziennikarsko-edukacyjnej zrobiono także badanie jakości snu. Analizowane przeze mnie badanie obejmowało Francję, Włochy, Niemcy, Wielką Brytanię i Polskę. Obejmowało ono te same pytania we wszystkich krajach i wtedy ciągle wśród młodych Polaków (18-24 lata) na bezsenność skarżyło się ok. 6% ankietowanych. Zwróciłem uwagę, że wyniki badań zachodnioeuropejskich pokazały, że tam ponad 20% najmłodszej grupy skarżyło się na bezsenność, to była największa rozbieżność między wynikami uzyskanymi w Polsce w porównaniu z innymi krajami. W charakterystyce tej bezsenności uderzające było to, że 15 lat temu w zachodniej Europie już co najmniej jedna piąta/czwarta młodych ludzi miała problemy ze snem. W 2005 lub 2008 roku zrobiliśmy kolejne badanie obejmujące populację młodszych ludzi w wieku 16-19 lat i okazało się, że w ciągu tych 5-7 lat dopędziliśmy Europę Zachodnią i nasze wskaźniki sięgnęły także 20% – tylu młodych ludzi już zgłaszało problemy ze snem. Potem w ramach dalszych badań bardzo szczegółowo przebadano jakość snu precyzyjnymi narzędziami klinicznymi biorąc pod uwagę np. wszystkich licealistów w danej szkole. I poprzednie statystyki się potwierdzały – ok. 20-25% młodych ludzi w wieku licealnych (16-19 lat) zgłosiło problemy ze snem, a u części z nich już zdecydowanie można było rozpoznać bezsenność tzw. „dorosłą”.

Jak bardzo styl życia wpływa na sen?
Przyczyną zaburzeń snu u młodych ludzi jest przede wszystkim zmiana trybu życia, to inaczej niż u ludzi w średnim wieku. Zaburzenia depresyjne i lękowe u starszych ludzi są to głównie dolegliwości somatyczne lub trudna sytuacja społeczna. Skoro to zjawisko zaobserwowano 15-20 lat temu, to środowisko specjalistów medycyny zadało sobie pytanie, co się takiego stało. Nie jest tak, że nagle w ciągu dekady młodzi ludzie zrobili się bardziej chorowici czy dopadł ich ogromny stres, ponieważ zazwyczaj pozbawieni są dużego brzemienia odpowiedzialności utrzymania rodziny, spłacania kredytów itd. Wchłaniają co prawda problemy rodziców, jednak są w dużej mierze szczęśliwsi. Zadaliśmy sobie pytanie, czy to się wiąże z trybem życia. I rzeczywiście w tych polskich badaniach z 2005 roku, które objęły także tę grupę licealistów, wyraźnie było widac, że znacząco opóźniła się godzina chodzenia spać. Badanie rytmu okołodobowego u ludzi w wieku szkolnym jest o tyle proste, ponieważ większość młodych ludzi musi regularnie wstawać około godziny 7, żeby na 8 zdążyć na lekcje i ten rytm szkolny wyznacza wyraźną rytmikę okołodobową. Natomiast okazało się, że w ciągu tych 10-15 lat rozwoju technologicznego bardzo opóźniła się pora kładzenia do łóżka. Norma długości snu niezbędna dla normalnego funkcjonowania u młodzieży 16-18 letniej wynosi ok. 8-9 godzin, a ci ludzie sypiają tak naprawdę ok. 6 godzin, czyli fundują sobie 2-godzinną deprywację snu. U osób wrażliwych może się to przekładać na utrwalenie problemu.

Poważny problem bez dobrego rozwiązania
Bezsenność dotyka tylko mniej więcej połowy populacji, która ma ten sen bardziej wrażliwy, niż inni ludzie. Jeśli takie osoby wystawią się na czynniki szkodliwe: nieregularny tryb życia, praca zmianowa, zaburzenie warunków do spania, to u części ludzi to nie będzie odgrywało większej roli – będą gorzej spali, ale potem sobie to nadrobią kolejnego dnia. Jednak u części ludzi ten zaburzony tryb może wyzwolić pełną bezsenność, kiedy nie da rady już zasnąć w wolnym czasie, ponieważ organizm już się rozregulował. Dotyczy to prawie 20-30% populacji ludzi młodych i jest to duży problem, z którym niewiele da się zrobic. To jest ta grupa, w której namawiamy, by zacząć bardziej dbać o swój sen. W podziale bezsenności na bezsenność prawdziwą, deprywację snu, bezsenność rzekomą – nadmierne oczekiwania wobec własnego snu, ludzi młodych pozycjonujemy w grupie z deprywacją snu. Poradzenie sobie z tym jest trudne, ponieważ nie da się zmienić warunków. Obserwuje się to jako zjawisko społeczne, że czas przeznaczony na sen się skraca. Być może to, co obserwujemy od 40-50 lat w medycynie, że średnia długość snu populacyjna skraca się co 20 lat o mniej więcej jedną godzinę i by może ten wzrastający odsetek bezsenności u ludzi młodych i zdrowych jest odpowiedzią cywilizacyjną na warunki, w których żyjemy.

Stres i odsypianie
Odsypianie w weekendy, wakacje, wolne dni powoduje rozregulowanie rytmu. Mówimy o bezsenności, czyli o tej grupie pacjentów, których sen jest słabszą stroną. W tej samej sytuacji stresu jeden pacjent będzie miał bóle brzucha, inny biegunkę lub zaparcia, a jeszcze inny kołatanie serca. Ten sam rodzaj stresu, ten sam czynnik u każdego człowieka wywoła inne reakcje. Tak samo jest ze snem. W poradni zaburzeń snu robimy ankietę pt. „Reakcje bezsennością na stres” i okazuje się, że mniej więcej połowa populacji ma ten sen wrażliwy i łatwo bezsennością na stres reaguje. Jeśli ci ludzie będą poddani stresowi, to wtedy bezsenność się u nich rozwinie. Druga połowa populacji raczej na stres reaguje nadmierną sennością i ci ludzie w depresji, w lęku, w stresie będą reagowali nadmierną sennością. Mam takich pacjentów, którzy śpią po kilkanaście do dwudziestu godzin na dobę i zwykle są to młodzi studenci. Kiedyś tego problemu nie było, ponieważ młodzi ludzie żyli dosyć zdrowo, regularnie wstawali do szkoły, ale też regularnie się kładli, ponieważ było mniej zajęć. Te 30-40 lat temu nie było komórek i tylu kanałów telewizyjnych. Oczekiwanie było takie, że dziecko pójdzie spać po obejrzeniu dobranocki emitowanej o godzinie 19:00-20:00. W tej chwili 15-latek nie chodzi spać o godzinie 20, tylko dużo później jestem zapraszany na spotkania do gimnazjów i liceów i zwłaszcza w gimnazjach, gdzie są nastolatki w wieku 13-16 lat, kiedy pytam, kto chodzi spać przed 22, to czasem podniesie się jedna ręka na sto, czasem żadna. A po 24 zgłasza się już las rąk. Te dzieci powinny spać 9-10 godzin na dobę, a śpią 6. Oczywiście one to w weekend nadrobią, będą spały do południa, przyjdą wakacje i nie będą wstawały przed południem, ale w jakimś momencie ten mechanizm się rozreguluje. Podstawą leczenia bezsenności behawioralną jest nauczenie organizmu regularnego spania, czyli jakby wyregulowanie tego zegara, żeby zasypianie i budzenie było automatyczne.

Jakie są przyczyny bezsenności?

W większości przypadków bezsenność powstaje z określonej przyczyny, którą najczęściej są różnorodne zaburzenia psychiczne.
Co powoduje bezsenność? Wiele badań naukowych i obserwacji klinicznych udowadnia, że ok. 80% przypadków bezsenności ma swoją przyczynę. Najczęściej są...

Skuteczne metody relaksacji i odstresowania się cz. 2.

Zdrowa dieta, dobry sen