O co powinien zapytać lekarz?

Problemy ze snem nie są traktowane poważnie ani przez lekarzy, ani przez pacjentów – ten fakt potwierdza konsekwentnie wiele badań.

Statystyki niestety pokazują, że większość lekarzy rodzinnych nie interesuje się snem swoich pacjentów, ani nie ma wystarczającej wiedzy na ten temat. W Polsce nie naucza się nawet podstaw medycyny snu, ani w czasie studiów, ani na studiach podyplomowych.  Są oczywiście kursy dobrowolne, ale nie ma żadnego formalnego przepisu, który zobowiązałby lekarzy do zdobywania tego typu wiedzy. Nawet w obrębie specjalizacji – neurologii czy psychiatrii – zdarzają się tylko pojedyncze pytania o bezdech senny czy parasomnie (rodzaj zaburzeń snu). Wiedzę na temat bezsenności mają tylko ci, którzy chcą ją zdobyć.

Problemy ze snem bardzo często są nieujawniane, ponieważ według europejskich i polskich statystyk zgłasza je tylko jedna trzecia pacjentów. Dlatego podczas podstawowego wywiadu lekarskiego tak ważne jest pytanie, jak pacjent sypia. Jeśli odpowie, że źle, powinien otrzymać dzienniczek snu do wypełnienia i pokazania na kolejnej wizycie za tydzień lub dwa. Dzięki temu lekarz będzie mógł ocenić, czy problemy są banalne i towarzyszą określonym sytuacjom czy może ma do czynienia z bezsennością przewlekłą.

O co pytać, słysząc skargę na złą jakość snu?
Kolejne ważne pytanie brzmi – od jak dawna trwa pogorszenie snu? Jeśli pacjent odpowie, że już np. od dziesięciu lat co wskazuje, że mamy do czynienia z bezsennością przewlekłą trudną do wyleczenia na poziomie lekarza rodzinnego, ale jeśli pacjent odpowie, że śpi źle od niedawna, to kolejne klasyczne pytanie brzmi: z czym to się wiąże? Odpowiedź w 80-90 procentach przypadków powinna pokazać związek pojawienia się bezsenności z jakąś inną dolegliwością albo zmianą w sytuacji życiowej – może być to nawet pozytywne wydarzenie takie jak wygrana w loterii lub urodzenie się wnuka. Jeśli nie ma wyraźnego powodu to może to wskazywać na tak zwaną bezsenność pierwotną – jest kilka procent takich przypadków. Lekarz musi pamiętać, że w ocenie snu nie jest ważna jego długość ale jego jakość. Od ilości przespanych godzin ważniejsze jest, czy w określonym czasie np. w ciągu miesiąca lub kilku, ranne samopoczucie nie pogorszyło się. Nagłą zmiana oznacza, że coś najprawdopodobniej się wydarzyło. Jeśli jest to problem krótkotrwały, to 90 procent takich pacjentów może być wyleczonych na poziomie lekarza rodzinnego. Czyli jeśli mamy wyraźną zmianę snu na gorszą, to wtedy kolejne pytanie zadajemy tak, by znaleźć przyczynę. Jeśli to się uda – usuwamy ją, jeśli nie – skupiamy się na samym śnie i przede wszystkim na tym, czy pacjentowi nie zmienił przyzwyczajeń związanych z zasadami higieny snu. Może np. zrobiło się głośniej w sypialni czy musi dłużej leżeć w łóżku – wtedy staramy się to korygować.

Uzależnienie od benzodiazepin
W przypadku przewlekłej bezsenności ważne jest pytanie o zażywane leki. Duża część pacjentów długotrwale bierze leki nasenne. Lekarz powinien zakończyć diagnostykę słysząc, że przykładowo osoba mająca problemy ze snem od dziesięciu lat – od ośmiu stale bierze lek nasenny z grupy benzodiazepin. Jest to pacjent uzależniony od benzodiazepin i bezsenność jest konsekwencją tego problemu (uzależnienie czy nadużywanie leków nasennych). Mogą jej także towarzyszyć lęki i różnego rodzaju bóle. Uzależnienie od benzodiazepin jest bardzo ciężką chorobą. Zwiększa między innymi dwu- lub trzykrotnie ryzyko zawału. Często trudno przekonać pacjenta zażywającego benzodiazepiny od wielu lat do zmiany nawyków, ponieważ boją się tego, że bez tych leków nie będą w stanie normalnie spać i funkcjonować.

MUZYKA NA DOBRY SEN

Głównym założeniem muzykoterapii jest dobroczynny wpływ na psychikę człowieka za pomocą odpowiednio dobranych dźwięków.
Pomaga leczyć depresję, łagodzić lęki i poprawić samoocenę oraz jakość snu. Dźwięki mogą dobroczynnie wpływać na układ wegetatywny, krążenia oraz...

Skuteczne metody relaksacji i odstresowania się cz. 3.

Wpływ bezsenności na relacje międzyludzkie